Dla niezaznajomionego z tematyką obserwatora wszystko to może wyglądać jak jakiś dziwaczny, mroczny i bezbożny rytuał rodem z opowiadań Lovecrafta. Jednak nic bardziej mylnego! Te nieznane postaci to tak naprawdę studenci z Koła Naukowego Hydrologów i Hydrotechników. Ciemność w laboratorium jest tylko pozorna, w rzeczywistości laboratorium jest pełne światła, tyle że to światło „czarne”, innymi słowy ultrafioletowe.
Wykorzystujemy je, aby oko aparatu lepiej dostrzegało wspomniane wcześniej drobinki (fragmenty kartek i styropian pomalowany farbą fluorescencyjną), które wrzucamy do zbudowanego przez nas modelu przelewu suchego zbiornika Rzymówka, by obserwować rozkład strug na dolnym stanowisku.
Zdjęcia, które robimy przepływającym drobinkom, analizujemy potem przy użyciu oprogramowania PIV (Particle Image Velocimetry), dzięki któremu uzyskujemy rozkład wektorów prędkości na stanowisku dolnym przelewu. Robimy to, aby jak najlepiej zaprojektować ułożenie szykan za przelewem, by zmniejszyć ryzyko wystąpienia wód z koryta.
Dlatego jeśli interesują Cię fascynujące badania przypominające bezbożną maskaradę zapraszamy w prawie każdy czwartek o godzinie 16:00 do Laboratorium Wodnego w Instytucie Inżynierii Środowiska na Wydziale Inżynierii Kształtowania Środowiska i Geodezji Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Tekst przygotowali Studenci wraz z opiekunem mgr inż. Maciejem Gruszczyńskim.
